MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Remontowa blokada

Janczo Todorow
- Może wreszcie się dogadają w radzie i urzędzie, bo szkoda czasu na kłótnie – mówi Irena Kędziora.
- Może wreszcie się dogadają w radzie i urzędzie, bo szkoda czasu na kłótnie – mówi Irena Kędziora. fot. Janczo Todorow
Niektórzy radni nadal są przeciwni przyznania miliona zł, które miasto chce dać na remonty sypiących się budynków.

To nie wróży nic dobrego dla lokatorów, którzy od lat czekają na wymianę okien, albo remont dachu.

- To jest niepojęte, radni, którzy są przeciwni działają na szkodę mieszkańców - oburza się Lech Cytrowski. - Bo jak inaczej nazwać taką postawę? Przecież miasto zarobiło dodatkowe pieniądze ze sprzedaży gruntów. Czas ucieka, zaraz się skończy lato, a jesienią, albo zimą kto będzie naprawiał dachy i elewacje?

Bałagan w firmie
Zamieszanie trwa od dwóch miesięcy. Radni prawicy skutecznie blokowali uchwały i w komisjach nadal toczą się gorące dyskusje. Zdaniem Zenona Oleszewskiego, pieniądze na remonty należy przyznać dopiero po tym, jak zostanie przeprowadzona zapowiadana reorganizacja Pekomu. - Nie ma sensu marnować pieniędzy, bo w tej firmie jest bałagan. Po reformie możemy dać nawet więcej - tłumaczy.

Prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej Edward Skobelski przygotował dokładny wykaz remontów, które zostałyby sfinansowane za ten milion i przekazał go do wiadomości radnych. - Mam nadzieję, że ten wykaz przekona radnych, że pieniądze nie zostaną zmarnowane, a będą przeznaczone na konkretne remonty - zaznacza E. Skobelski.

Wszystko się sypie

Wykaz jednak nie przekonuje Z. Oleszewskiego. - Dla mnie Zakład Gospodarki Mieszkaniowej nie istnieje, bo powołano go przed reformą Pekomu. Dlatego na posiedzeniu komisji mienia komunalnego głosowałem przeciw przyznaniu pieniędzy - mówił nam wczoraj.

Sesja rady miejskiej ma się odbyć w czwartek. Co postanowią radni? - Nie rozumiem tych argumentów. Mówimy o konkretnych remontach, które zostaną rozliczone. Jakie ma znaczenie, która spółka je wykonuje - dziwi się L. Cytrowski.

- Nie znam się na tym, nie wiem o co radnym chodzi. Ale dziwi mnie to, że blokują pieniądze na remonty. Przecież wszystko się sypie - podsumowuje Irena Kędziora, mieszkająca przy ul. Chrobrego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska